,
ARLIDGE - EneARLIDGE - Ene, ✿Nowe ebooki 2015 i 2016
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
//-->M. J. ArlidgePrzekładAgnieszka BrodzikTytuł oryginału: Eeny Meeny001/117Sam śpi. Mogłabym go teraz zabić. Odwrócił się do mnie plecami, więc niemiałabym żadnych trudności. Rozbudziłby się, gdybym się poruszyła?Próbowałby mnie powstrzymać? Czy może po prostu ucieszyłby się, że tenkoszmar wreszcie się skończy?Nie mogę tak myśleć. Muszę przypominać sobie, co jest prawdziwe, co jestdobre. Ale kiedy ktoś cię więzi, dni wydają się ciągnąć w nieskończoność; za tonadzieja umiera pierwsza.Wytężam umysł w poszukiwaniu miłych wspomnień, które pomogłyby miodpędzić ponure myśli, ale przychodzi mi to z coraz większą trudnością.Jesteśmy tu dopiero od dziesięciu dni (a może jedenastu?), a jednak normalneżycie wydaje się już odległą przeszłością. Wracaliśmy właśnie autostopemz koncertu w Londynie. Padał deszcz i kolejne samochody mijały nas, nawet niezwalniając. Przemokliśmy do suchej nitki i właśnie zastanawialiśmy się, czy nielepiej zawrócić, kiedy wreszcie zatrzymał się van. W środku było ciepło i sucho.Poczęstowano nas kawą z termosu; sam zapach sprawił, że poprawił nam sięhumor, smak okazał się jeszcze lepszy. Nie zdawaliśmy sobie sprawy, że toostatnie chwile naszej wolności.Kiedy odzyskałam przytomność, poczułam pulsujący ból głowy i smak krwiw ustach. Ciepłe wnętrze vana gdzieś zniknęło; znajdowałam się w zimnymi ciemnym miejscu. A może to sen? Podskoczyłam, słysząc jakiś dźwięk zaplecami. Okazało się jednak, że to tylko Sam próbował się podnieść.Okradziono nas. Okradziono i porzucono. Moje oczy powoli przyzwyczaiły siędo ciemności. Ruszyłam chwiejnie do przodu, przeciągając rękami pootaczających nas ścianach. Pod palcami wyczuwałam zimne, twarde płytki.Wpadłam na Sama i przytuliłam go, wciągając nosem zapach, który takkochałam. Po chwili zrozumieliśmy, w jak potwornej znaleźliśmy się sytuacji.Ktoś zostawił nas w nieużywanym basenie do nurkowania, opuszczonym [ Pobierz całość w formacie PDF ] |
Podobne
|